Leśna mogiła
Bezpośrednio po zakończeniu II wojny światowej w lesie nieopodal Emilcina na trzech wracających z zachodu cudzoziemców (Ukraińców lub Rosjan) napadła zbrojna grupa Polaków. Wszyscy mężczyźni zostali zastrzeleni a odgłosy egzekucji były słyszane we wsi.
Jeden z mieszkańców- Józef Gogół pochował ciała w leśnej mogile a u wezgłowia posadził sosnę.
Do dnia dzisiejszego pamięć o tamtych wydarzeniach kultywowana jest przez miejscowych i mieszkańców okolicznych wsi a na grobie często płoną znicze.